Lemoniadowy Lemoniadowy
813
BLOG

Lemoniadowy Joe na deskach Jaracza

Lemoniadowy Lemoniadowy Kultura Obserwuj notkę 44

Świat jest teatrem, skropiony cytryną świat Dzikiego Zachodu również...

   A teraz o superbohaterze bardzo dzikiego Zachodu czechosłowackiej kinematografii. Jego nieskazitelny charakter podkreślał strój w kolorze bieli. Walczył z występkiem, brzydził się napojami wysokoprocentowymi a siłę dawała mu Kolaloka. To Lemoniadowy Joe, który powraca... tym razem na scenę olsztyńskiego Teatru im. Stefana Jaracza.

   Premiera sztuki "Lemoniadowy Joe" została przygotowana na IV Międzynarodowy Festiwal Teatralny Demoludy, poświęcony dramaturgii czeskiej i słowackiej. W ciągu 5 dni widzowie w Olsztynie zobaczyli siedem przedstawień w wykonaniu teatrów z Czech i Słowacji. Adaptacja dzieła Jiři Brdečka przedstawiająca kobiece postrzeganie męskiego świata westernu odbyła się 1 października 2010 r. w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Przedstawienie to zainaugurowało działalność teatru w nowej, tymczasowej siedzibie. [4]

plakat spektaklu i Joe z Teatru im. Jaracza
Lemoniadowy Joe - plakat Grzegorz Jurkiewicz - Lemoniadowy Joe

   Jest to przedstawienie eksperymentalne, nawiązujące do filmu "Lemoniadowy Joe", który powstał w socjalistycznej Czechosłowacji w 1964 roku. Była to parodia westernu: Joe miał biały strój i zamiast whisky pił lemoniadę, ale też komedia ta była kwintesencją czeskiego poczucia humoru. "Lemoniadowy Joe" przybywa więc do nas z innego czasu i innej kultury. Reżyserka wywróciła tamte sensy do góry nogami. Saloon zgodnie z duchem czasu jest teraz peep-show. Upadłe dziewczęta są wyzwolonymi kobietami szydzącymi z mężczyzn. [1]

Milena Gauer - Winnifred i Agnieszka Pawlak - Tornado Lou

   Głuchowska postanowiła opowiedzieć tę prześmiewczą historię z perspektywy kobiet i uczynić z niej rozprawę o absurdzie podziału ról społecznych. Płeć piękna jest pewna siebie, krnąbrna, a naiwna tylko wtedy, gdy chce coś tym osiągnąć. Kowbojscy macho kompromitują się w walkach, które przypominają naparzanie się kogutów. To, co było wyrazem normy i bezdyskusyjnego podziału ról, staje się obrazem upodlenia. Wszystko, co w czeskim westernie było niewinne i śmieszne, w olsztyńskim spektaklu zostaje skompromitowane. [2]

   Jak można przeczytać na stronach samego teatru, konwencje twardych gatunków, takich jak western, pokazywały dotychczas świat męskich idei i nieposkromionych fantazji. Każdy mężczyzna, jeszcze dziecięciem będąc (choć niektórym pozostaje to aż do śmierci), marzy, by zostać szlachetnym, szybkostrzelnym rewolwerowcem, chce podbijać niewieście serca i jeździć na mądrym koniu – jedynym przyjacielu w obliczu zła świata. A gdy zmarszczy brew, po tchórzach musi zostać ledwie ruch wahadłowych drzwiczek w saloonach. Tak miał wyglądać Dziki Zachód i poniekąd zachodnia cywilizacja dziedziczy ten schemat – męskiego indywidualisty z dyndającymi koltami (poniżej pasa). „Lemoniadowy Joe” w interpretacji Małgorzaty Głuchowskiej całkowicie lekceważy pomnikowy, falliczny obraz kultury. Reżyserka śmieje się bezczelnie w twarz największym kowbojom. Stwarza Dziki Zachód widziany oczyma kobiety, demoluje jego poświadczony i uświęcony tradycją kształt. Nie tytułowy Joe jest tutaj głównym bohaterem, lecz Tornado Lou – „szlachetna ladacznica”, urządzająca Dziki Zachód z wysokości własnego buduaru. Kobieta pozwala sobie na karygodne, nieujarzmione fantazje, na grę erotycznymi schematami, w których mężczyzna okazuje się zabawką, obiektem i instrumentem. [3]

Lemoniadowy Joe, czyli Sex Opera

   Głuchowska wciąga widzów w pułapkę psychologiczną, sadzając ich w pojedynczych kabinach, za weneckimi lustrami, byśmy poczuli się podglądaczami. Chce wywołać w nas poczucie winy lub przynajmniej rumieniec na twarzy. Jednak skąpe oklaski świadczyły o pewnej konsternacji premierowej publiczności. Dawny "Lemoniadowy Joe" był absurdalną zabawą, olsztyńskie przedstawienie jest na serio. Napięcie nie zostaje rozładowane. [1]

   Tak to jest gdy próbuje się postawić na głowie coś co już zostało postawione na głowie, a mimo to zdaje się mieć solidne fundamenty. Zresztą zobaczmy jak do tematu podeszli sami Czesi...

Limonádový Joe / Komorní studio Á

   Przedstawienia na podstawie "Lemoniadowego Joe" wystawiają także szkoły.

Limonádový Joe - Akademie PŠ 2012

Giù le mani dalla perfezione!
Filmowy Lemoniadowy Joe

 

Lemoniadowy
O mnie Lemoniadowy

Lista notek » Kreativ Blogger Award » Piwnica pod jankesami » moje lubczasopisma » Lemoniada »   Koty »   Polityczne lody »   Sandomierz »   Star Trek »   Tagi salonowe »   Numerologia »   Koniec świata »   XXX »  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura